Start kariery » Praca » 10 najlepszych zawodów świata – zestawienie bardzo subiektywne
Praca

10 najlepszych zawodów świata – zestawienie bardzo subiektywne

Tester gier wideo. Gracz kom­put­erowy. Poli­tyk. Tester pro… pań do towarzystwa. Tester cukierków. Opiekun wyspy. Tester podróży poślub­nych.  Cele­bryta. Ksiądz katolicki. Wróżka.

Tester gier wideo

Ide­alna praca dla wszys­t­kich kon­solowych i kom­put­erowych mani­aków. Nie dość, że można zagrać w długo wyczeki­wany tytuł sporo przed pre­mierą  to poniekąd jest się jego twórcą. Ponieważ zawód testera gier wideo polega na wyłapy­wa­niu błędów (bugów) oraz przy­go­towywa­niu raportów z postępów w grze. Oprócz pen­sji można także liczyć na dar­mowy egzem­plarz  i… częste wiz­yty u okulisty na stare lata. Ale za to jaka frajda.

Gracz kom­put­erowy

To osoba, która nie zaj­muje się tak „marnym” zaję­ciem jak testowanie gier. On gra­jąc już  w dostępne tytuły osiąga takie wyniki, że jest w stanie na nich zaro­bić. Przy­należy do klubów graczy i zgar­nia nagrody lic­zone w tysią­cach dolarów pod­czas najróżniejszych turniejów. Wady? Zazwyczaj ubo­gie życie oso­biste i brak dziew­czyny (te z cza­tów się nie liczą).

Poli­tyk

najtrud­niej jest zostać wybranym. Potem już  z górki. Ciepła posadka w sejmie najczęś­ciej na pełna kadencję, dwucyfrowa pen­sja, immu­nitet i obow­iązki sprowadza­jące się do pod­noszenia ręki i wciska­nia guzika. Praca łatwa, lekka i przy­jemna, pod warunk­iem, że pod­no­sisz rękę w dobrym momencie.

Tester pro… pań do towarzystwa

jak się okazuje nie tylko gry i sprzęt można testować, ale też dziew­czyny ubie­ga­jące się o sta­tus ekskluzy­wnej w swoim zawodzie. Na czym polega praca? Zaprasza się kilka pań na kolację, do restau­racji, kina… No, OK, w wiadomy sposób sprawdza się umiejęt­ności wyse­lekcjonowanych prosty­tutek, a najlep­sze z nich trafi­ają do klubu VIP. Praca, w której można zara­biac na przyjemności.

Tester cukierków

On też dostaje pen­sję za przy­jem­ność, choć narażony jest na próch­nice i dzi­u­rawe zęby. Degus­ta­tor cukierków sprawdza czy wyroby mu smakują i zgłasza swoje sug­estie – tyle.

Opiekun wyspy

Posada wymyślona przez aus­tral­i­jskie min­is­terstwo turystyki w ramach pro­mocji kraju. Okrzyknięta najlep­szą pracą 2009 r. Do obow­iązków opiekuna przez sześc miesięcy należało korzys­tanie z wszel­kich możli­wych atrakcji ofer­owanych na wyspie i ekskluzy­wnym hotelu, który zamieszki­wał oraz opisy­wanie swoich przeżyć na blogu i udzielanie wywiadów. Wyma­gania? Charyzma i jako taka zna­jo­mość angielskiego.

Tester podróży poślubnych

Opiekun wyspy fajna sprawa, ale tak zostawić miłość swo­jego życia w domu… — rozwód lub rogi murowane. Jest na to rada – osada testera podróży poślub­nych. Praca ta wymaga umiejęt­ności korzys­ta­nia z życia, bo zmusza do picia szam­pana, udzi­ału w wycieczkach, odwiedza­niu SPA i dobrej zabawy w naj­dal­szych i najpiękniejszych zakątkach świata. Jeden wielki półroczny miesiąc miodowy.

 Celebryta

Właś­ci­wie zara­bia na tym, że jest. Sprzedaje swoją pry­wat­ność mediom, wyz­naje w wywiadach jaką jego dziecko robi kupkę i jak długo nie współżyje z mężem. Podobno kiedyś grał w jakimś filmie albo coś śpiewał, ale raczej nie zasłynął ze swo­jego tal­entu… chyba, że do pokazy­wa­nia biustu czy robi­enia skandalu.

Ksiądz katolicki

Sutanna fura i komóra – parafrazu­jąc słowa poety. Zgod­nie ze stereo­ty­pami, ksiądz, szczegól­nie na wyższym stanowisku ma wszys­tko czego mu potrzeba: wiernych parafian, którzy rzucą groszem na remont koś­cioła czy nowego mer­cedesa, kółko różań­cowe będące źródłem wsze­la­kich plotek, niek­tórzy nie stronią od przy­jaciółek i alko­holu, ale przede wszys­tkim posi­adają krzyż w ręku i pełnią wolę bożą, co zwal­nia ich od podatków, nad­zoru państwa i innych doczes­nych problemów.

Wróżka

Trochę jak poli­tyk – opowiada bred­nie, a ludzie za to płacą.

Dodaj komentarz

Kliknij, by dodać komentarz