Start kariery » Studia i nauka » Rozwój » Zmień problem na wyzwanie czyli jak pokonać stres? – WYWIAD
Rozwój Wywiady

Zmień problem na wyzwanie czyli jak pokonać stres? – WYWIAD

Czym jest stres, jak sobie z nim radzić oraz przezwyciężyć wypalenie zawodowe, w rozmowie z Jakubem Krzywolakiem, opowiada psycholożka i blogerka Monika Kotlarek.

Żeby walczyć z wrogiem trzeba go najpierw poznać. Czym więc jest stres?

Stres to nic innego jak próba adaptacji naszego organizmu do zaistniałej sytuacji jaką jest stresor (bodziec). Wymogi stresora są często tak wysokie, że nasze możliwości są niewystarczające, co wiąże się z brakiem równowagi. Czynniki powodujące stres mogą być umysłowe, fizjologiczne, anatomiczne lub fizyczne.

Co może być tymi bodźcami?

Najprościej rzecz ujmując, te bodźce, to wszystko, czego doświadczamy i co napływa do nas z otoczenia. Od hałasu, poprzez rozmowy z ludźmi, aż po wielkie życiowe wydarzenia, jak obrona pracy magisterskiej, ślub czy wyjazd za granicę.

Jak możemy reagować na stres?

Wyróżniamy trzy typy reakcji na stres. Dystres czyli reakcję na zagrożenie i utrudnienie – pojawia się w momencie zadziałania stresora. Eustres to stres, który pozytywnie mobilizuje Cię do działania. Oraz neustres to bodziec zupełnie neutralny dla Ciebie, choć u innych może być  dystresem lub eustresem.

Co najczęściej go powoduje?

To trudne pytanie, bo tak naprawdę ilu ludzi, tyle powodów do stresu. Stresorem może być dosłownie wszystko. Jednak gdybym miała to jakoś uprościć, to powiedziałabym, że najbardziej denerwują nas sytuacje/osoby, które są dla nas nowe, a co za tym idzie – nieznane. Nowa szkoła, praca, nowi ludzie, nowe otoczenie – to wszystko może przerażać, budzić lęk, podnosić poziom adrenaliny, stresować. To co najważniejsze, to zwracanie uwagi na sygnały z organizmu i myśli, które informują nas o tym, że coś jest dla nas stresujące. Wynika to z antropologii – z dziedzictwa przodków. Stres, a potem strach, to mechanizm obronny. Dlatego potrafimy różnie reagować na identyczny bodziec – stresem jeśli oznacza coś czego nie znamy, albo obojętnością, jeśli to co nastąpi po bodźcu jest nam znane i niezagrażające.

Jakie objawy ma stres?  

Objawy w stresie mogą być fizyczne np. zawroty głowy, dzwonienie w uszach, uczucie wyczerpania, rozstrój żołądka, brak popędu płciowego, ból w klatce piersiowej i przyspieszone bicie serca, nadkwaśność, a nawet wypadanie włosów. Psychiczne, m.in. drażliwość, irracjonalny strach, niezdolność do koncentracji, wahania nastroju, poczucie samotności, a nawet ataki paniki czy depresja. Behawioralne czyli związane z zachowanie,m np. objadanie się, wycofanie się z relacji społecznych, nadmierny sen lub jego brak, obgryzanie paznokci, wyrywanie włosów, a w skrajnych wypadkach zwiększone spożycie alkoholu lub narkotyków.

Tak liczne skutki stresu pewnie nie zostają obojętne dla naszego zdrowia?

Tak. Stres odbiera nam zdrowie i dobre samopoczucie. W skrajnych przypadkach może prowadzić do wypalenia zawodowego, a nawet samobójstw. Dlatego tak ważna jest profilaktyka i dbanie o siebie.

No właśnie, jak wygląda profilaktyka stresu? Czy są jakieś uniwersalne metody walki z każdym jego rodzajem?

Na każdego działa kojąco coś zupełnie innego. Najważniejsze, to odnaleźć to, co nas relaksuje. Czy to gorąca kąpiel, kubek herbaty i książka, spacer z psem czy jogging. Wszyscy mamy swoje sposoby na oderwanie myśli i zadbanie o higienę psychiczną. Warto spróbować wszystkiego. Na pewno coś zadziała i na nas.

Jak wspomniałaś duża dawka stresu przyczynia się do wypalenia zawodowego, jak z nim walczyć? Co jeśli nasza praca z natury jest stresująca?

W zasadzie każda praca jest stresująca, ale z różnych powodów. Niemniej jednak, wypalenie zawodowe, mimo iż mówi się, że pewne zawody są bardziej zagrożone, może dotknąć każdego z nas. Bez względu na zawód, wykształcenie, doświadczenie czy ilość codziennych obowiązków. Wypalenie dopada nas, gdy praca nie jest już satysfakcjonująca, przestaje być wyzwaniem, a my czujemy się permanentnie zmęczeni i nie rozwijamy się zawodowo.

Jak sobie radzić z wypaleniem?

Skuteczną metodą jest nauczenie się życia według filozofii WLB (Work-Life Balance), czyli koncepcji zarządzania czasem, która stawia za cel odnalezienie równowagi pomiędzy pracą i życiem prywatnym, co, w dużym skrócie, oznacza poświęcanie tyle samo czasu pracy, co nam samym i rodzinie.

A co jeśli nic nie pomaga, kiedy powinniśmy udać się po poradę do specjalisty?

Nie ma czegoś takiego jak „idealny czas”, gdy powinniśmy się udać do specjalisty. Każdy czas jest dobry, jeśli tylko czujemy taka potrzebę i chęć. Najważniejsze jest zadbanie o siebie, swoją psychikę i dobre samopoczucie, dlatego warto  skonsultować się z psychologiem, zarówno gdy czujemy, że coś jest nie tak, ale tez kiedy np. chcemy się nauczyć sposobów walki ze stresem i wypaleniem zawodowym. W dowolnym momencie i sytuacji życiowej.

Możemy jakoś przekształcić stres destrukcyjny w pozytywny, tak by napędzał nas do działania?

To długotrwały i energochłonny proces, ale nie jest to niemożliwe. To wyrabianie sobie nowego nawyku myślowego (trwa to około 28 dni), polegającego na tym, by każde słowo problem/kłopot zamienić w głowie na wyzwanie/doświadczenie. Musimy nauczyć się patrzeć na zadania jak na lekcje, które podsuwa nam życie. Nie zawsze zdamy ją na piątkę, ale zawsze się czegoś nauczymy (nawet tego, jak czegoś nie robić). Warto spróbować już dziś, w domu, od najdrobniejszych rzeczy. Zamiana słów pomoże nam zmienić całkowicie myślenie na bardziej pozytywne, przez co łatwiej opanujemy sytuacje stresowe i do każdej nowości podejdziemy z ciekawością i zainteresowaniem, a nie przepełnieni lękiem przed niewiadomą.

Możesz podać jakiś konkretny przykład jak kłopot możemy przekształcić w wyzwanie i je zrealizować?

Nie szukając daleko: pierwsza rozmowa kwalifikacyjna. Pojawiające się myśli? „Nie wiem jak się ubrać, o co zapytają, nigdy nie byłem(-am) na rozmowie kwalifikacyjnej, pewnie się nie uda.” A gdyby tak zmienić myślenie na: „Nie wiem jak się ubrać, ale sprawdzę w internecie i zapytam znajomych, jak oni się ubierali. Nie wiem o co zapytają, ale istnieją poradniki, które wspominają o najczęściej zadawanych pytaniach przez rekruterów, poczytam i się dowiem. Nigdy nie byłem(-am) na rozmowie kwalifikacyjnej, ale muszę to przejść, jeśli chcę otrzymać wymarzone stanowisko, dlatego traktuję to jako wyzwanie, nowe doświadczenie i naukę na przyszłość. Jeśli zrezygnuję z tej rozmowy, to nigdy się nie dowiem, czy by mnie przyjęli do tej pracy, a co jeśli mi się uda?”

A propos, jak radzić sobie w stresujących sytuacjach, jaką jest np. rozmowa o pracę? Niektórym przecież stres odbiera mowę i powoduje pustkę w głowie.

Rozmowa kwalifikacyjna jest sytuacją bardzo specyficzną i stosunkowo nienaturalną, ale trzeba sobie uświadomić, że po drugiej stronie stołu także siedzi człowiek, który rozumie zdenerwowanie i jego efekty uboczne. Rozmowa taka jest o tyle dobrym doświadczeniem, że możemy się do niego przygotować, robić notatki, zadawać pytania. Aby poradzić sobie w silnym stresie, zawsze możemy poprosić o szklankę wody, ściskać misia-amulet, głęboko oddychać i próbować skierować myśli na pozytywne tory. Najważniejsze, to wiedzieć, co pomaga nam opanowywać trudne emocje i zastosować to także podczas rozmowy.

Można jakoś przygotować się do spotkania o pracę by zniwelować stres?

Nie wyobrażam sobie pójść na rozmowę kwalifikacyjną nieprzygotowaną. Od, wydawać by się mogło, podstawowych rzeczy, jak czysta koszula, wyprasowana spódnica, strój który podniesie naszą samoocenę, poprzez wydrukowanie swojego CV, przypomnienie listu motywacyjnego, po rzecz, o której wielu kandydatów zapomina – 10544782_1466704860249859_5867604931945660014_nsprawdzenie dokładnie czym zajmuje się firma, do której aplikujemy i doczytanie o obowiązkach, prawach i możliwościach na danym stanowisku. Im więcej będziemy wiedzieć, tym mniejszy stres będziemy odczuwać, według zasady, że najbardziej denerwują nas sytuacje nowe, nieznane.

Monika Kotlarek to psycholożka z pasją do pisania. Poszukiwaczka szczęścia. Ukończyła Szkołę Wyższą Psychologii Społecznej we Wrocławiu. Od 2012 r. pisze poczytnego bloga psychologpisze.pl , na którym dzieli się swoją wiedzą, doświadczeniem i przemyśleniami Od niedawna prowadzi także praktykę online www.psycholog-pomaga.pl, by móc pomagać osobom z każdego zakątka. Prywatnie lubi podróże, uwielbia biegać i dawać z siebie 110% na treningach, kocha swojego psa, kota i dwa szczury. Jej serce można zdobyć przez żołądek – najkrótsza droga wiedzie przez sushi, dobrego steka, spaghetti, czerwone wino i owocowe żelki.

 

 

Dodaj komentarz

Kliknij, by dodać komentarz