Start kariery » Lifestyle » Czy można zrobić karierę na wsi?
Lifestyle

Czy można zrobić karierę na wsi?

Osobom, które poświęcają się swojemu rozwojowi zawodowemu, wieś przywodzi na myśl odpoczynek i swoisty „wytwórczy” rytm życia. Przyjeżdżają oni do tej oazy spokoju, by naładować baterie, nabrać dystansu, albo odwiedzić kogoś, kto porzucił „korporacyjne ideały”. Skojarzenia jednak nijak mają się do twórczych przykładów, świadczących o tym, że ze wsi można uczynić podłoże na oryginalną koncepcję biznesową. Można tutaj żyć zgodnie ze swoją filozofią, daleką od wszelkich standardów, a przy tym mieć co włożyć do garnka.

Wyjątek potwierdza regułę?

Biznesy spa, opierające się na zabiegach z naturalnymi kosmetykami, pensjonaty z relaksującymi warsztatami i inne przykłady „odnajdywania się” mimo niesprzyjających czynników zewnętrznych, są najlepszym dowodem na to, że na wsi można się rozwijać. Co więcej, wiejskie okoliczności sprzyjają rozmyślaniom. Przyjeżdżając na wieś stawiasz się w opozycji do kultu produktywności, dookreśleń i wszelkich wizji „Co dalej?” Tutaj jeszcze często natura mówi ludziom, co dalej. Los, rodzice, czy tradycja. Nie ma w tym nic ograniczającego, jeśli tylko się zgodzisz z panującymi tu realiami. Możesz się realizować mimo ich. „Drobniej”, bardziej kameralnie, ale za to z narastającym wrażeniem, że robisz to bardziej dla siebie, niż dla samego faktu lub „by nadążyć”.
OK, nie robisz tego na wielką skalę, nie mówią o Tobie w mediach – nie promujesz swojej działalności, ale dzięki temu jesteś bliżej ludzi. Rozwijasz się także poprzez nich.

Jeśli Twojego powołania nie ma w Tobie, gdzie chcesz go szukać?

Od pomysłu do rozwiązania, od rozwiązania do wdrożenia. Wszystko, czego dokonasz – każda zmiana, jest na wsi wyraziściej widoczna i… komentowana. No tak, robiąc „cokolwiek” na wsi „narażasz się” na opinie. Ale wtedy przynajmniej nabierasz przekonania. Bywa, że brakuje rzeczowych rad, wsparcia ze strony kogoś, kto przeszedł podobną drogę. Brakuje – na miejscu. Żyjemy jednak w dobie technologii, konsultację z coachem kariery czy doradcą możesz załatwić sobie online nie rezygnując z bliskiej azylowi atmosfery wsi. Co jednak, jeśli dopadnie Cię marazm? Poszukaj motywacji w  ludziach, którzy obrali zupełnie inny model realizacji życiowej niż Ty. My, młodzi, jesteśmy narażeni na trend „osiągnięć”. Jednak ta presja nie daje nam prawa tych osiągnięć spersonalizować, zdefiniować sukcesu po swojemu. Naszą rolą jest „nadążać”. Z drugiej jednak strony – nie brakuje ludzi, którzy rozkładają ręce i nie widzą dla siebie możliwości rozwoju. Jeśli Twojego powołania nie ma w Tobie, gdzie chcesz go szukać?

Realia często weryfikują nie tylko ludzki zapał, ale także potencjał i zdolności

To spokojne, harmonijne miejsce, jakim jest wieś, szybciej przywiedzie Cię do powodów, dla których czymś się zajmujesz. Wystarczy krótki spacer, by skłonić się do większej naturalności. Tutaj nie ma bodźców „kształtujących” Twoje potrzeby. Tu albo masz do czegoś przekonanie, albo nie. By zacząć zarabiać na tym, co robisz, mieszkając na wsi, musisz naprawdę w to szczerze wierzyć. Nie jest łatwo, realia często weryfikują nie tylko ludzki zapał, ale także potencjał i zdolności. Wieś można albo kochać albo nienawidzić. Za to, że nie raz postawi Cię przed pytaniem, czy coś ma sens. Za to, że odpowiadasz tu przed sobą. Rozumiesz, czujesz, angażujesz się, albo… przegrywasz. Próżno szukać tu punktów odniesienia, które są np. w metropoliach (np. znajomych z klubu networkingowego).

Tam, gdzie patrzą sercem, nie analizami

Wrażenie, że robisz coś w imię własnych zasad i dla samospełnienia może okazać się zbawcze bądź zdradzieckie. To trochę, jak igranie z ogniem. Będąc tu i tracąc, możesz stracić więcej. Na wsi jest trudniej o kontakty i większe możliwości. Jednak jest łatwiej o wewnętrzne porozumienie ze sobą, o przekonanie do tego, co się robi. Wieś „tradycyjna” jest miejscem, gdzie sztuczna argumentacja nikogo nie przekonuje. Tu ludzie nadal niewiele wiedzą o modelach życia, rzadziej decydują się na wybory, choć wydawałoby się, że zdrowy rozsądek by im to nakazywał. Częściej patrzą sercem, niż analizami. I albo zobaczą szczęśliwego człowieka, albo kogoś, kto tylko udaje.

Zatem jeśli definiujesz karierę, jako postawę pełną inicjatywy, odwagi i świadomości w czym się sprawdzasz, odpowiedź na pytanie postawione w temacie artykułu brzmi – TAK, na wsi można zrobić karierę. Jeśli zaś zależy Ci na tym, by Twój status zawodowy wyznaczał prestiż stanowiska, zarobki czy kontakty – licz się z tym, że w tym autentycznym miejscu nazwą Cię bucem.

justynaJustyna Poluta – zajmuje się promowaniem firm (produktów/usług), wydarzeń, miejsc i ludzi za pomocą przyciągających tekstów. Z tematem rozwoju zawodowego związana jest poprzez pracę dyplomową. Z sukcesem realizuje swoje cele zawodowe i z przyjemnością podszeptuje innym, jak to robić. Prywatnie miłośniczka świętego spokoju i malowniczych miejsc. Więcej o autorce: justynapoluta.com.pl.

1 komentarz

Kliknij, by dodać komentarz

  • Malgorzato Ciesze sie, ze ten blog laduje Twoje akumulatory. Pytanie, czy zawsze trzeba niszczyc to co stabilne, aby zaczac na nowo zyc ? Tutaj jestem dosc ostrozny, czesto mozna zrobic plynna transformacje minimalizujac potencjalne ryzyko. No ale to trzeba zawsze rozwazac w indywidualnych przypadkach