Każdego dnia w 73 państwach, około 11 milionów ludzi je posiłki, w ponad 12 tysiącach restauracji Burger King. Marka jest drugą pod względem wielkości siecią fast-food na świecie. W Polsce wydaje hamburgery w kilkudziesięciu punktach w 23 miastach. Czy warto pracować w Burger King? Jak wygląda praca w Burger King? Zarobki w Burger King.
Z kart historii Burger Kinga
Pierwszą restauracja o tej nazwie powstała w 1954 r. w Miami na Florydzie. Jednak matką marki była Insta-Burger King założona rok wcześniej przez Keitha J. Krameri’a i Matthewa Burnsa w Jacksonville. Biznes jednak nie do końca wypalił i sprzedali go Jamesowi McLamore i Davidowi R. Edgertonowi. To ich uznaje się za ojców Burger Kinga. Sztandarową i kultową kanapką sieci jest stworzony w 1957 r., Whopper, w którego skład wchodzą: majonez, sałata, pomidor, cebula, kawałek wołowiny, 4 plastry ogórka konserwowego i ketchup.
Zarobki w Burger Kingu
Nowy pracownik może liczyć na nieco ponad 6 zł na rękę, a po zdobyciu certyfikatu ze standardów, zajmujących 40 stron i postaraniu się o aneks do umowy, na około 8 zł. Pracownikom przysługuje także posiłek w symbolicznej cenie 2 zł.
Opinie o pracy w Burger King
Na jednym forów „gość” tak pisze o swoich doświadczeniach w Burger King:
„Pracowałam trochę w pewnej restauracji w Warszawie. I za żadne skarby świata bym tam nie wróciła. Plusem byli tylko ludzie, naprawdę świetny zespół. Ale cała reszta… Praca nawet po 9 dni pod rząd, a jak miałam wolne to chyba za każdym razem do mnie dzwonili żeby i tak przyjść do pracy. Ludzi zatrudnionych była jak na lekarstwo, często wyglądało to tak, że 5 osób stało na kasach a 2 na kuchni, bo tak zażyczyli sobie kierownicy. (…) Do tego godziny nocne nawet do 3 lub 4, a przeważnie praca po 9 – 10 godzin, bo nawet jak było wpisane w grafiku inaczej to i tak trzeba było zostawać”.
Inne zdanie ma „przem”:
„Pracowałem w BK prawie 2 lata i były to naprawę wspaniałe lata pracy. Nie mówię tu o zarobkach bo to wiadomo, że praca dla studentów i osób dorabiających. Ale atmosfera w pracy niepowtarzalna, a te 40 stron standardów nie jest wcale takie trudne do przyswojenia. Nie płaczcie ludzie. Jeśli chodzi o godziny pracy nawet jak masz 1/2 etatu a przepracujesz więcej to dostajesz swoje zarobione pieniądze. Do tego jeżeli naprawdę Ci zależy na pracy to bardzo szybko możesz awansować na eksperta, później na junior shift managera i później managera obszarem po zdanej komisji. Wystarczy się zaangażować i zmotywować i Wszystko Jest Możliwe.
Dodaj komentarz