Kończąc szkołę średnią, zanim wybierzesz kierunek studiów musisz zastanowić się czy w ogóle warto na nie iść. Przecież tyle ostatnio mówi się, że studiowanie to strata czasu, że nic nie daje, zabija kreatywność, ogranicza i nie gwarantuje zawodu. Coś w tym musi przecież być.
Lekarz bez studiów?
Na pierwszy rzut oka brzmi kuriozalnie. Zaprzecza temu jednak historia Matteo Politiego, który rzucił pracę w wypożyczalni samochodów i podszywając się pod swojego równolatka, lekarza o tym samym nazwisku przez dwa lata leczył ludzi – pracował we włoskich szpitalach i na pogotowiu. Okazało się, że mężczyzna był wielkim pasjonatem medycyny, a w domu miał sporą biblioteczkę specjalistycznych publikacji. Wpadł gdy jednej z pacjentek nie spodobała się dieta jaką jej rozpisał. Taki „prowincjonalny Doktor House” jak nazwały go media, zdarza się jednak niezwykle rzadko i trudno sobie wyobrazić, aby dopuszczać do pracy medyków samouków.
Chyba już wiesz do czego zmierzam. Są pewne zawody, w których posiadanie odpowiedniego kierunkowego wykształcenia jest wręcz niezbędne. Praktycznie niemożliwe jest zostanie inżynierem, architektem, lekarzem, pielęgniarką, chemikiem czy prawnikiem bez kilku ładnych lat spędzonych w uczelni. Nie zapewniają one miejsca pracy, ale przygotowują do jej podjęcia. Dają odpowiednią wiedzę oraz umiejętności.
Praca od zaraz
Co jednak jeśli nie chcesz lub nie czujesz się na siłach by zostać kimś z powyższej listy? Czy opłaca się iść na kulturoznawstwo, dziennikarstwo, stosunki międzynarodowe, politologię, ekonomię? Teoretycznie wiedzę z tych dziedzin możesz przyswoić sobie sam jeśli tylko masz ochotę. Poza tym wiele osób chce pracować zaraz po technikum czy liceum, a studia mogłyby tylko w tym przeszkodzić. Zwróć tylko uwagę jaka to praca i to wszystko o czym marzysz? Jeśli nie masz konkretnych umiejętności z dobrym zatrudnieniem może być kłopot. Jeśli umiesz już coś zrobić i wszędzie, że to Cię kręci olej studia.
–Dobre pieniądze można zarabiać i bez studiów, a ponieważ zaczniesz karierę pięć lat wcześniej i w stosunku do absolwentów, jesteś wygrany. Ci, którzy po maturze postanowili wziąć się do roboty, najczęściej po kilku latach zostają przełożonymi swoich rówieśników po studiach. – komentuje Anna Sawczuk, doradczyni zawodowa i blogerka. – Nie sprawdza się to jednak w każdym zawodzie.
Studia można zrobić zawsze. Z drugiej strony, nic nie stoi na przeszkodzie by uczyć się i pracować. Możesz przecież iść na studia niestacjonarne. A w weekendy uczyć się tego co lubisz. No, OK, ale po co studiować jeśli o wpływie kultury na życie możesz czytać sobie do poduszki, do tego za darmo?
Kilka zalet studia mają
Studia to przede wszystkim nowe znajomości i przyjaźnie. Poznasz wielu ludzi o rożnych poglądach i zainteresowaniach. Zbudujesz sobie sieć kontaktów, które mogą Ci się przydać w przyszłej karierze zawodowej czy codziennym życiu. To także konkretna wiedza, czasami wykładana ciekawiej, innym razem mniej, ale zawsze. Zależy na jakich dydaktyków trafisz. Studia dają, a przynajmniej powinny dawać konkretne umiejętności jak dyskusja, artykułowanie swoich opinii, korzystanie ze źródeł, zbieranie informacji itd. Jeśli nie jesteś pewien co chcesz w życiu robić, uczelnia może być miejscem na przeczenie, poznanie swoich zainteresowań, osób, które mogą Cie nakierować. A na pewno jest na to większa szansa niż za ladą w KFC czy w myjni samochodowej. Tam możesz pracować zawsze, a ze studiami warto chociaż spróbować.
– Studia warto wybrać ze względu na rozszerzenie horyzontów, poznanie innych sposobów widzenia świata w obszarze, który Cię interesuje. Oczywiście dobrze jest wykorzystać zdobytą przez lata nauki wiedzę w praktyce, ale nie ma się co łudzić, ze tak jest zawsze. – podkreśla Sawczuk.
Działaj i ucz się
Czy pójdziesz zna studia czy nie, wiedz, że w dzisiejszych czasach liczy się kreatywność i konkretne umiejętności. Dlatego rób wszystko, by uczyć się nowych rzeczy i zbierać doświadczenie, najlepiej w dziedzinie, z której chcesz w życiu się utrzymywać.
– Musisz mieć pomysł na siebie – jeśli Ty go nie masz, to raczej nikt go za Ciebie nie znajdzie. najwyżej zaangażuje Cię w swój własny, a wtedy niekoniecznie będziesz zadowolony. Musisz wiedzieć, co chcesz robić, jakie problemy potrafisz rozwiązywać, co umiesz zrobić. A potem zaproponować i sprzedać swoje umiejętności komuś, kto ich potrzebuje. – konkluduje doradczyni.
Dla mnie głównym powodem studiowania jest możliwość poznawania nowych ludzi, ich doświadczeń, tworzenia nowych rzeczy, czerpania inspiracji. A przede wszystkim nieograniczone możliwości rozwoju, bo kierunków studiów jest tak wiele… i ciągle powstają nowe. Tylko od nas samych zależy jak wykorzystamy ten czas i jakim typem studenta będziemy. Na wielu uczelniach, w tym na Łazarskim (bliskiej mi uczelni) możesz spotkać studenta imprezowicza-luzaka co studiuje dla samej przyjemności studiowania 🙂 i potrafi doskonale zorganizowac wszystkie potrzebne notatki z zajęć przed sesją, takiego typa warto mieć w bliskich kręgach znajomych, studenta prymusa (zwanego też kujonem), ktory chłonie wiedzę jak gąbka, działa na rzecz szkoły i studentów, często bywa w bibliotece, studenta pasjonata, który – co tu dużo mówić – swoją postawą imponuje kolegom i koleżankom!
Pozdrawiam ciepło wszystkich studentów!
AB