Start kariery » Wywiady » Michał Alczyszyn: “Sukces to dopiero początek” – WYWIAD
Wywiady

Michał Alczyszyn: „Sukces to dopiero początek” – WYWIAD

Michał Alczyszyn, najmłodszy w Polsce menadżer MLM, specjalnie dla StartKariery.pl opowiada o swoich początkach, drodze do sukcesu oraz jego jasnych i ciemnych stronach.

Na czym polega Twoja praca?

Buduję sieć dystrybucyjną oraz partnerską dla FM Group. Polecam produkty szybko zużywalne jak perfumy, środki czystości, kawa, herbata. Są one dostępne jedynie poza tradycyjnymi kanałami sprzedaży. Nasi klienci mogą kupować towary doskonałej jakości za rozsądną cenę, a przy okazji otrzymywać dodatkowy dochód za polecanie produktów innym osobom.

Tak naprawdę, to moja praca polega na przekazywaniu ludziom alternatywnego do tradycyjnych form sposobu zarabiania. Większość ludzi pracę utożsamia z etatem, a teraz mamy takie czasy, że tych „ciepłych posadek” brakuje. Ludziom, z którymi się spotykam proponuję nie tylko pracę ale również inny styl życia, motywację do realizacji swoich celów. Pokazuję drogę, dzięki której będą w stanie spełnić swoje marzenia.

I ludzie Cię słuchają?

Trudno jest przekonać ludzi do zmiany swojego życia. Większość ludzi nie planuje, w ich życiu nie ma już nawet miejsca na marzenia. Egzystują z dnia na dzień, na nic nie mają czasu, zadowalają się małymi przyjemnościami. Z jednej strony ich rozumiem – gdy pracujesz na etat, masz na głowie kredyty i zobowiązania to ciężko jest ci uwierzyć, że nie musisz żyć z dnia na dzień. Ludzie żyją schematycznie – praca, po pracy byle wrócić do domu i usiąść przed telewizorem. Od czasu do czasu pozwalają sobie na małą przyjemność – obiad zjedzony na mieście, wyjście do kina.. Zejście z utartego szlaku wymaga odwagi i wysiłku. Nie każdy jest na to gotów, gdyż boi się zmian i zaciekle broni swojego stylu życia. Nie dopuszcza do siebie myśli, że można żyć inaczej.

Żeby osiągnąć sukces trzeba więc opuścić swoją sferę komfortu?

Osoba, która ma zaspokojone swoje potrzeby ma niską motywację do zmian. Wyobraź sobie, że wygrywasz miliony w loterii. Czy myślisz sobie – świetnie, będę dalej pracował by pomnożyć majątek, czy raczej planujesz życiowe wakacje? Chęć zmiany bierze się z potrzeby. Jako dziecko prosiłem na przykład rodziców o nowe jeansy – nie dostawałem. Szybko zrozumiałem, że muszę sam wziąć odpowiedzialność za siebie. Mój pierwszy biznes rozpocząłem już w szkole podstawowej. Było to składanie długopisów i owijanie je w gumki. Kupowałem długopisy po kilkadziesiąt groszy, a gotowy produkt sprzedawałem kolegom po złotówce. Jak miałem kilkanaście lat handlowałem owocami na rynku – kupowałem taniej w hurtowni i sprzedawałem drożej w detalu. Dorywczo roznosiłem ulotki. Zajmowałem się dystrybucją kosmetyków AVON. Mając 18 lat za zarobione pieniądze założyłem w Warszawie sklep z używaną odzieżą. Zbankrutowałem po 3 miesiącach. Była to dobra lekcja życia – nauczyłem się, że w biznesie możesz zrobić 3 kroki do przodu , a chwilę potem 4 kroki do tyłu. Potem zająłem się intensywnie budowaniem biznesu w ramach systemu MLM w FM Group.

Uważasz, że osiągnąłeś sukces?

Jestem najmłodszą osobą w Polsce, która tak szybko osiągnęła tak wysoką pozycję w firmie . W tym momencie mam własne biuro, a zbudowana przeze mnie sieć dystrybucji liczy ponad 2000 osób. Osiągam dochód pasywny, jeżdżę luksusowym autem. Mój sukces został zauważony – zostałem zaproszony do TVN, gdzie mówiłem o swoim biznesie, udzielałem też wywiady w innych mediach.

Sukces ma również ciemne strony, prawda?

Spotkałem się z „hejterstwem” ze strony obcych mi osób. To niesamowite, jak ludzie potrafią bezmyślnie krytykować osoby, które starają się coś robić nieszablonowo, wznieść się ponad przeciętność.

W USA pewnie byłbyś pokazywany jako przykład osoby sukcesu i podziwiany, a u nas swojskie „polskie piekiełko”…

Michał Wiśniewski z „Ich Troje” powiedział kiedyś, że jak ktoś na koncercie rzuca w ciebie jajkiem, to bez względu, czy potratujesz to poważnie, czy na żarty to i tak to jajko się na tobie rozbija. Hejterstwo pozostawia po sobie ślad. Szkoda, że ludzie postrzegają mnie tak stereotypowo. A ja nie kreuję siebie na jakąś doskonałość. Potrafię przyznać się do błędów i porażek. Na przykład dzisiaj miałem prezentację na Pomorzu. Była to najgorsza prezentacja w moim życiu. Pasmo porażek – zapomniałem karty pamięci do telefonu, nie wziąłem ze sobą kawy, by poczęstować uczestników. Nie złapałem dobrego kontaktu z ludźmi. Takie doświadczenia uczą pokory i zmuszają do pracy nad sobą.

Co stanowi klucz do sukcesu?

Bez względu na to, co robisz – jesteś fryzjerem, czy pracujesz w MLM podstawą sukcesu jest umiejętność sprzedaży tego, co masz do zaoferowania. Nie jest to łatwe. Mówisz na przykład znajomemu, że byłeś na fajnym filmie i mu polecasz. Pewnie skorzysta z twojej rekomendacji i go obejrzy. Ale jeśli chcesz mu zaproponować jakiś produkt, to już nie kupi, bo myśli, że chcesz na nim zarobić. Sprzedaż to umiejętność budowania relacji między ludźmi i podstawa każdego sukcesu.

Jakie masz plany na przyszłość?

W biznesie jest jak w sporcie. Często w krótkim okresie osiągasz bardzo dobre wyniki, a potem musisz włożyć bardzo dużo wysiłku by chociaż minimalnie poprawić swoje dotychczasowe rezultaty. Mam wrażenie, że teraz właśnie tak jest, że osiągnąłem pewien szklany sufit swoich możliwości. Szukam więc nowych dróg rozwoju – planuję otworzyć biuro w Londynie, w dalszej przyszłości może w Dubaju..

Rozwijam również swój autorski pomysł – jeżdżę po szkołach i w ramach zajęć o przedsiębiorczości opowiadam o tym, że każdy może osiągnąć sukces, tylko trzeba wiedzieć, co się chce w życiu osiągnąć.

Jak jesteś odbierany?

Różnie. Mam wrażenie, że na 100 osób może 3 wiedzą, czego chcą od życia. I oni swój sukces osiągną Sprawia mi to jednak dużą przyjemność i chcę swój pomysł rozwijać. Byłem już w wielu szkołach w różnych miejscowościach w Polsce i cieszę się, gdy jestem zapraszany w kolejne miejsca.

A jaka jest Twoja rada dla tych, którzy chcą osiągnąć sukces?

Przede wszystkim głęboka wiara, że się uda. Nie można sobie mówić, że „a może się uda”. Uda się, na pewno, tylko nie wolno się poddawać. Nie każda obrana droga będzie tą właściwą i nie każde narzędzie okaże się skuteczne. Trzeba próbować i stawiać sobie cele. Tak widzę sens życia.

Michał Alczyszyn – rocznik 1994. Od dwóch lat działa w systemie MLM w firmie FM Group. Jest najmłodszą Perłową Orchideą w historii firmy.

komentarze 2

Kliknij, by dodać komentarz

  • Dobry wywiad, który przekazuje wiele wartościowej wiedzy dla tych, którzy nie wierzą w siebie i w to, że można żyć na wyższym poziomie. Wyjście po za utarte schematy społeczeństwa jest trudne, ale nagroda, która czeka na nas na końcu jest wyjątkowa! 🙂

  • Pierwszy raz przeczytałem ten wywiad w całości, polecam zapoznać się z lekturą i wyciągnąć jak najwięcej korzyści dla Siebie! 🙂